Jakie rozszerzenie wybrać na maturę?

Wiele osób na początku klasy maturalnej wciąż nie jest do końca zdecydowana co do rozszerzenia, które powinna pisać. Ten wybór może być dla nas kluczowy, zwłaszcza jeśli myślimy o pójściu na studia. Dlatego przed wyborem należy dokładnie się zastanowić i nie podchodzić do tej kwestii po łebkach. Jak wybrać nasze rozszerzenie, aby w przyszłości jak najmniej żałować naszej decyzji?

Język polski jest najłatwiejszy

Jeśli nie masz żadnego pomysłu na rozszerzenie albo z tymi przedmiotami, które rozszerzasz na profilu, Ci nie idzie, dobrze jest sięgnąć po język polski. Jest to zdecydowanie najłatwiejsze i najprzyjemniejsze ze wszystkich rozszerzeń, a do tego nie wymaga od Ciebie mocnego przygotowania. Oczywiście nie jest to prosty egzamin, ale nie różni się znacznie poziomem od podstawy i bez problemu możesz przygotowywać się do nich jednocześnie. To wasze dodatkowe punkty na rekrutację na studia, jeśli się na nie zdecydujemy albo łatwo zdobyte punkty bez większych nakładów pracy, które niestety musimy ponieść przy każdym innym rozszerzeniu.

Wybierz najbardziej uniwersalne rozszerzenie

To rozwiązanie dla wszystkich osób, które jeszcze nie wiedzą, na jaki konkretnie kierunek chcą pójść, ale wiedzą mniej więcej, w którą stronę się skłaniają. Takimi uniwersalnymi rozszerzeniami są język polski i matematyka. Ta druga może być dla nas nawet przepustką na porządne studia humanistyczne. Jeśli zależy Ci na filologii, postaw na język obcy. Zasada jest jedna: kieruj się tym, ile drzwi otwiera przez Tobą dane rozszerzenie. Jeśli tylko znajdziesz takie, które umożliwi Ci aplikowanie na każdy interesujący Cię kierunek, postaw właśnie na nie. Chcesz poznać więcej ciekawostek dotyczących matury? Koniecznie odwiedź stronę https://gliwiceinfo.pl/.

Weź rozszerzenie, które Cię ciekawi
Jeśli nie wiesz dalej, na jakie rozszerzenie postawić, wybierz to, którego nauka sprawi Ci przyjemność. Jeśli lubisz kulturę, postaw na język polski. Jeśli interesujesz się historią i nie przeraża Cię kucie dat, postaw na historię. Taki wybór pomoże Ci w jednej podstawowej rzeczy: nie będziesz czuł się przeciążony nauką, a być może nawet podejdziesz do niej z punktu fana, a to zawsze pomaga nam przyswajać materiał lepiej. Pamiętaj jednak, że to, że coś wydaje Ci się interesujące, nie oznacza od razu, że Ci się spodoba. Postaw na swoją pasję, a nie na to, że coś ma potencjał na zainteresowanie Cię. Uczenie się na maturę to nie wkuwanie ciekawostek z danej dziedziny.