Czy nauczanie zdalne może przynieść jakieś efekty?

Wielu uczniów i nauczycieli bardzo często skarży się, że nauczanie zdalne nie przynosi takich efektów, jak to przeprowadzone w normalnych warunkach, twarzą w twarz. Nie oznacza to jednak, że nauczanie zdalne powinniśmy całkowicie przekreślić i nie damy rady niczego z takiej formy wyciągnąć. Jednak trzeba przyznać, że nie osiągniemy takiego kontaktu z nauczycielem, jak w przypadku nauki twarzą w twarz.

Warto przy okazji takich rozważań przypomnieć, że samo chodzenie na zajęcia szkolne nie sprawia, że się czegoś uczymy. To wspólny wysiłek nauczyciela i ucznia, ich zaangażowanie i komunikacja. Bez tego zajęcia są zupełnie bezużyteczne, bez względu na to, czy odbywają się w szkole, czy w naszym domu. Na pewno wielu z nas pamięta jakiegoś nauczyciela, który nie dawał niczego od siebie w procesie naszego nauczania, a notatki czytał nam z gotowca. Nauka to więc dłuższy i bardziej skomplikowany proces, niż tylko zobaczenie na żywo w sali nauczyciela i posłuchanie tego, co ma nam do powiedzenia.

Nauczanie zdalne w praktyce

Nauczanie zdalne na pewno jest lepsze, niż całkowity jego brak, dziś jednak nie wygląda na to, żeby było ono wystarczające. Brak szybkiego tempa, skrócone godziny lekcyjne, problemy techniczne, a co najważniejsze, patrzenie w czarny ekran i brak kontaktu z drugim człowiekiem, to wszystko składa się na to, że nie radzimy sobie aż tak dobrze. Wiele osób jednak nie wyobraża sobie powrotu do szkół ze względu na bezpieczeństwo, a strach i niepewność mogą niszczyć też nasze możliwości na sprawną naukę również w szkole. Na razie nie mamy za bardzo innych możliwości, trzeba więc zacząć zastanawiać się nad zmianami.

Największy problem nauczania zdalnego to masa czynników niezależnych od nas, które mogą nam niemożliwość branie udziału w lekcjach. Na pewno z lekcji więcej wyniesie osoba, która ma porządny sprzęt i stałe połączenie z Internetem, a gorzej będzie z uczniem, którego co chwila wywala z platformy, na którym prowadzone są zajęcia. To niestety spory problem, bo zmusza uczniów w inwestowanie w porządny sprzęt bez pewności, że w najbliższym czasie w ogóle on się nam zwróci, bo zaraz możemy wrócić do tradycyjnego nauczania. To praca w ciągłej niepewności, a to tylko zwiększa naszą podatność na stres. Nauczanie zdalne odciska na sobie największe piętno w miastach z dużą ilością studentów https://rzeszowinfo.pl/2021/05/18/rzeszow-miasto-z-najwyzszym-odsetkiem-studentow/.